sobota, 4 stycznia 2014
Najtrudniejszy pierwszy raz
Czeka mnie jutro jeden z tych pierwszych razów, na które nie czekam z rumieńcem niecierpliwości i ekscytacji kwitnącym na policzkach. Pierwszy raz zostawiam Łucję samą (no bo bez mamy to jakby sama) z babcią na dłuższy czas. Dłuższy czas to co prawda tylko 5 godzin, więc jak się uprę to na dobrą sprawę nie będę musiała nawet mleka odciągać, żeby mi piersi nie eksplodowały, ale czuję się i tak niekomfortowo (delikatnie mówiąc). Z jednej strony niepokoję się, czy mała dobrze zniesie takie rozstanie (nigdy wcześniej nie jadła z butelki), z drugiej ubijam pracowicie kiełkujące we mnie egoistyczne myśli, że jako mama chciałabym być niezbędna;). A przy okazji szukam w internecie cudownych sposobów ułatwiających koncentrację, no bo jak tu się skupić na czymkolwiek, jak w domu się zostawiło swoje najukochańsze maleństwo?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Myślę, że sobie poradzisz :) i mam nadzieję, ze cycki Ci nie eksplodują !
OdpowiedzUsuńDasz radę ;) w końcu zostawiasz ją w bezpiecznych i bardzo dobrych rękach babci :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, głównie z cyckami! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę ;) Trzymam za Ciebie kciuki. Daj znać jak minęło to rozstanie ;)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze... Ja pierwszy raz małego we wtorek z babcią na cały dzień zostawię.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak się skupić na czymś innym i się nie martwić..ale trzymam za Ciebie kciuki!
OdpowiedzUsuńdasz radę. Wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuń