W poszukiwaniu idealnego ciasta marchewkowego natknęłam się na
taki przepis i z pewną dozą nieufności postanowiłam go wypróbować. Z pewną dozą nieufności, ponieważ kłóci się on zupełnie z moim wyobrażeniem o cieście marchewkowym. Mam silne wewnętrzne przekonanie, że marchewkę do słodkiego wypieku dodaje się po to, żeby było lżej, zdrowiej i nie tak kalorycznie. A to ciasto zawiera nieprzyzwoite ilości cukru i tłuszczu. No ale spróbowałam. W końcu jest naprawdę proste. Składników niezbędne minimum, a robi się je jak muffiny. Nie jest to co prawda ideał, którego szukam, ale wyszło całkiem dobre. Wilgotne, puszyste i, o dziwo, nie za słodkie. Jeszcze lepsze, kiedy przykryje się je cytrynowym lukrem z serka mascarpone.
Nieprzyzwoite ciasto marchewkowe:
-
400 g mąki
-
400 g cukru
-
łyżeczka proszku do pieczenia
-
łyżeczka sody
-
pół łyżeczki soli
- łyżka cynamonu
-
pół łyżki gałki muszkatołowej
-
400 g drobno startej marchewki
- 6 jajek
- 450 g oleju
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki wymieszać w misce. Jajka lekko ubić. Dodać do nich marchewkę i olej. Szybko połączyć składniki suche z mokrymi, najlepiej używając drewnianej łyżki. Ciasto wylać na natłuszczoną średnią blaszkę i piec w nagrzanym do 160 stopni piekarniku przez około godzinę.
Lukier z mascarpone:
-
5-6 łyżek cukru pudru
-
2 łyżki serka mascarpone
-
sok z połowy cytryny
Wykonanie:
Wszystkie składniki dokładnie utrzeć. Ja nakładam go na zimne ciasto, ale można na ciepłe - lekko rozpuści się, a po wystygnięciu stężeje.
o retyyy, piękne ciasto, i ten lukier mascarpone mnie intryguje :))
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie *-*
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, nigdy nie robiłam ciasta marchewkowego!!!
OdpowiedzUsuńZapisuję i zapewne spróbuję, uwielbiam wszelkie marchewkowe wypieki!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, raz jadłam ciasto marchewkowe i zachwyciło nie :)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/