Naprawdę nie wiem, czy odebrałabym go tak samo, gdyby nie już wyraźnie rysujący się pod sukienką brzuszek :). Nie wiem, czy jest we mnie chociaż odrobina obiektywizmu. Uważam, że jest piękny. Ja się nie czuję piękna w tym stanie, ale kiedy znajduję w oczach mojego mężczyzny ten zachwyt zupełnie przestaję się tym przejmować.
sobota, 9 listopada 2013
Jesteś piękna :)
Gdzieś około pełni lata w naszym niedużym mieście zagościł Janusz Radek. Nie jestem wielką fanką tego artysty (chociaż bardzo się cieszę, że są w naszym kraju muzycy, których bez wahania mogę tak nazwać) i znalazłam się na jego koncercie chyba tylko dlatego, że dzień był wyjątkowo piękny i pasowało mi do niego takie zakończenie (koncert odbywał się w plenerze, w bardzo przyjemnym miejscu, a jakość nagłośnienia była zaskakująco dobra). Chyba już w ramach bisów Radek zaśpiewał ten utwór:
Naprawdę nie wiem, czy odebrałabym go tak samo, gdyby nie już wyraźnie rysujący się pod sukienką brzuszek :). Nie wiem, czy jest we mnie chociaż odrobina obiektywizmu. Uważam, że jest piękny. Ja się nie czuję piękna w tym stanie, ale kiedy znajduję w oczach mojego mężczyzny ten zachwyt zupełnie przestaję się tym przejmować.
Naprawdę nie wiem, czy odebrałabym go tak samo, gdyby nie już wyraźnie rysujący się pod sukienką brzuszek :). Nie wiem, czy jest we mnie chociaż odrobina obiektywizmu. Uważam, że jest piękny. Ja się nie czuję piękna w tym stanie, ale kiedy znajduję w oczach mojego mężczyzny ten zachwyt zupełnie przestaję się tym przejmować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najważniejsza jest akceptacja bliskiej osoby czyli no. mężczyzny u naszego boku, jeśli dla Niego jesteśmy piękne to same ze sobą nawet w najgorszym stanie czujemy się pięknie..
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Zjadłabym te czekoladki z załączonego tła :D
OdpowiedzUsuńtez mam na nie ochote ;d chodzi o czekoladki xd
OdpowiedzUsuńPiosenka mi się jak najbardziej podoba ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że widzisz akceptację w oczach swojego ukochanego ;) To bardzo ważne w ciąży. Znałam dziewczynę, której chłopak zabraniał wręcz jeść za dużo, kiedy była w ciąży, bo przeszkadzał mu ciążowy brzuszek i cały czas wyzywał ją od grubasów ;/ Na szczęście mnie to ominęło, a nawet mam wrażenie, że D. kochał mnie jeszcze bardziej, kiedy nosiłam pod sercem jego syneczka :)
brzuszek zwiększa w nas ten sentymentalizm :) mam to samo:)))
OdpowiedzUsuń