sobota, 9 listopada 2013

Jesteś piękna :)

Gdzieś około pełni lata w naszym niedużym mieście zagościł Janusz Radek. Nie jestem wielką fanką tego artysty (chociaż bardzo się cieszę, że są w naszym kraju muzycy, których bez wahania mogę tak nazwać) i znalazłam się na jego koncercie chyba tylko dlatego, że dzień był wyjątkowo piękny i pasowało mi do niego takie zakończenie (koncert odbywał się w plenerze, w bardzo przyjemnym miejscu, a jakość nagłośnienia była zaskakująco dobra). Chyba już w ramach bisów Radek zaśpiewał ten utwór:




Naprawdę nie wiem, czy odebrałabym go tak samo, gdyby nie już wyraźnie rysujący się pod sukienką brzuszek :). Nie wiem, czy jest we mnie chociaż odrobina obiektywizmu. Uważam, że jest piękny. Ja się nie czuję piękna w tym stanie, ale kiedy znajduję w oczach mojego mężczyzny ten zachwyt zupełnie przestaję się tym przejmować. 

5 komentarzy:

  1. Najważniejsza jest akceptacja bliskiej osoby czyli no. mężczyzny u naszego boku, jeśli dla Niego jesteśmy piękne to same ze sobą nawet w najgorszym stanie czujemy się pięknie..

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zjadłabym te czekoladki z załączonego tła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. tez mam na nie ochote ;d chodzi o czekoladki xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Piosenka mi się jak najbardziej podoba ;)
    Dobrze, że widzisz akceptację w oczach swojego ukochanego ;) To bardzo ważne w ciąży. Znałam dziewczynę, której chłopak zabraniał wręcz jeść za dużo, kiedy była w ciąży, bo przeszkadzał mu ciążowy brzuszek i cały czas wyzywał ją od grubasów ;/ Na szczęście mnie to ominęło, a nawet mam wrażenie, że D. kochał mnie jeszcze bardziej, kiedy nosiłam pod sercem jego syneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. brzuszek zwiększa w nas ten sentymentalizm :) mam to samo:)))

    OdpowiedzUsuń